Terapia kolorami ;).

Za oknem październik - liściaste brązy, poschłe rudości, a w górze błękit nieba.

Nie przeszkadza to jednak nadal porywać się wakacyjnej ferii kolorów.
Szczególnie, że monochromatyczne stylizacje stanowią hit od wielu, wielu sezonów. I dobrze, bo są niezwykle efektowne i jednocześnie łatwe do dopasowania. Problematyka ich łączenia zupełnie się zatarła, bowiem to już nie czasy, kiedy zestawialiśmy maksimum 2 odcienie. Teraz ze spokojem można dobrać 3, a nawet 4 dychotomiczne sztuki ;).

Wszak jeden kolor na sylwetce doskonale prezentuje się głównie w zestawieniu minimalistycznych ubiorów, o różnych fakturach budujących spójną całość.

Najpopularniejszą listę kolorów odnajdziecie pod tym linkiem: Paleta barw.

Tyle w teorii, a teraz przejdźmy do empirii ;-).

Zaczynamy od wielobarwnej bluzeczki, do której dobrałam niebieskie szorty.

Góra zawiera wyłącznie pojedyncze elementy niebieskie, do tego niebieska opaska, a całość prezentuje się iście owocowo. 

Zwróćcie uwagę, iż góra jest w pasy, zaś dół w kratkę - a mimo to nie odnosimy wrażenia wykluczania się wzorów:

Dla tradycjonalistek nie lubiących eksperymentów - te same spodenki z jaśniejszą, błękitną bokserką, dzięki czemu komplet nie zlewa się w jedno: 

Z powodzeniem możemy nałożyć na to białą bluzkę z łódkowym dekoltem i modną aplikacją:

Niczym cytrusowy sorbet !

Dwuwzorzysty komplet, prosty, a jednocześnie nadający zwiewności. 

Świeżo i energetycznie:

 

I jeszcze żółty w komitywie z krótką spódniczką w czarno-białe pasy.

Pani Żółć wie jak pozytywnie zadziałać na zmysły ;>:

Przypomniały o sobie i w tym roku - kolorowe bokserki.

Przed Wami pasiasty model z dominacją czerwieni. 

I podobnież - jeden z kolorów [w tym wypadku błękit] dopełniony przez błękitnawe spodnie oraz opaskę do włosów:

Następna propozycja to sweterek w wyraziste pionowe linie, a do niego elegancka czerń bermudów przewiązanych wstęgą w blado-czerowne kwiaty. 

Minimalistycznie, poziomkowo i odrobinę sportowo:

Cała w jesieni !

Słoneczna limonka, miodowy orzech i ultramarynowe niebo wykończone zamglonym popiołem.

Taka stylizacja rozjaśni samopoczucie nawet w najbardziej pochmurny dzień:

Fitnesowy total look - jeśli rok temu nosiłyście fluo, z pewnością spodoba się Wam tego typu dres:

makowy podkoszulek oraz grafitowe spodnie z fluo-makowym ściągaczem w pasie oraz fluo-makowymi wyszyciami kieszonek.

Keep balance in life ! ;):

Poniżej trendy sukienka-kangurek {koniecznie szara !}, którą uzupełniłam wyłącznie w masywne, drewniane korale:

A co powiecie na to ?:

Klasyczny czarny przełamany połyskującym ornamentem ze złotych cekinów i pepitkową spódnicą:

Ubrania pozornie mdłe, bo w mało nasyconych tonacjach - takie również warto mieć w swojej szafie.

Poniżej pudrowy róż oraz seledyn, jakich prawdopodobnie na pierwszy rzut oka nie zestawiłybyśmy ze sobą, gdyby nie fakt, iż właśnie ich stonowanie nadaje kompozycji subtelności:

Który to już sezon, gdzie intensywny chaber nie schodzi z wieszaków ?

Na przykładzie tej sukienki widać, że od stóp do głów prezentuje się doskonale i nie potrzebuje nadmiernych ozdób:

W zabawie z odcieniami równie istotną rolę odgrywają materiałowe dodatki.

Przykład ożywienia ubioru malinową, drapowaną apaszką w kwiatki:

W sesji jak zwykle udział wzięła Merlin ;-]: